Garp, Sen, Wakacje. Nieskończoność, *** (Tansy ciągle na mnie warczy), Portret, *** (Łuk wycięcia zaplecka)

Published in / Opublikowane w: Helikopter

Date of publication / Data publikacji: 7-9, 2019

GARP

Tak się zapamiętałam
w tej ciszy pielęgnacji
– ja smutna siostra
bez miłosierdzia
dla wiosny,
co mimochodem przyszła.

Nie wierzę.
Dotykam – i dalej nie wierzę.

Naparstki nieczucia
na palcach.

Coraz głębiej grzęzną
w aseptycznych piaskach Sahary
białe pantofle od Jenny Fields
– i bezkreśnie jakoś.

Leave a reply

error: Content is protected !!