Pokój zapachów. Wewnętrzny ogród
Stoisz w zimnie na stacji Willesden Junction,
twój oddech układa się w białe kształty w powietrzu.
Mimo to zdejmujesz rękawiczki, by powąchać sobie opuszki
palców. Muskasz nimi nos,
zaciągasz się głęboko jak papierosem wciśniętym
między wargi albo różą, w którą chowasz twarz.
I już jesteś z powrotem w wynajętym pokoiku z okropnymi
tapetami w kwiatki, gdzie minęła ci ostatnia noc z
kobietą, która się z tobą kochała, jej aromaty
każą ci z kolei myśleć o ziemniaczanych
pierożkach, ulubionych w dzieciństwie, a potem o dzikim czosnku
na zalanym słońcem wzgórzu. I zaczynasz się głośno śmiać
na peronie, wśród obcych,
bo ona nie znosi, gdy porównujesz jej zapach do jedzenia
czy roślin. Ale co możesz na to poradzić, że twój umysł
wpada na jeden zapach po drugim,
niczym wielki trzmiel albo obwąchujący pies, wściekle
ryjący w małych szparach pamięci.
To nawet nie jest pokój, to raczej wewnętrzny
ogród, jego aromatyczne przejścia we władaniu
wdychanego powietrza – oddech przenosi cię
do wspomnienia o tym wspomnieniu i z powrotem.
To twój ogród. W nim ulubione rzeczy:
paliwo na lotniskach, chodniki w chlapie i śniegu,
przypalona gorąca czekolada… To twoja flora. Zawiera
wszystko, co o niej pamiętasz, jej włosy,
o zapachu mocniejszym na czubku głowy niż na końcach,
jej skórę i wnętrze, które wciąż masz na palcach,
podczas gdy stoisz i drżysz, czekając na pociąg.
ORIGINAL TITLE / TYTUŁ ORYGINALNY
Baci di Dama; The Room of Smells. An Interior Garden
AUTHOR / AUTOR

PUBLISHED IN / OPUBLIKOWANE W
DATE OF PUBLICATION / DATA PUBLIKACJI:
September / Wrzesień 2014