Jej szpony jak u harpii wielkiej, Taksydermia, Jeleń Taksydermia Jego prześcieradła śmierdzą formaliną. Ona czuje się tak, jakby jej wnętrzności były na zewnątrz, w zamrażarce. Zamiast serca ma teraz …

Jej szpony jak u harpii wielkiej, Taksydermia, Jeleń Taksydermia Jego prześcieradła śmierdzą formaliną. Ona czuje się tak, jakby jej wnętrzności były na zewnątrz, w zamrażarce. Zamiast serca ma teraz …
Viola D'Amore Viola D'Amore Czasem miłość rzeczywiście umiera, kiedy indziej, niczym strumień na porowatej skale, przecieka do ciemnego wnętrza wzgórza, łączy się z innymi ukrytymi potokami i podróżuj…
Trupi kwiat Trupi Kwiat Niektórzy ludzie mają matki, ja mam trupi kwiat, jej bulwa tkwi mi w ziemi serca gdzie zmagazynowane są wszelkie urazy, wielkie i ciężkie. Zawsze wiem, kiedy ma wybuchnąć, bo s…
Oda do Patricka Swayze Oda do Patricka Swayze Miałam czternaście lat i chciałam cię pochłonąć, z tą twoją nosową wymową, dumnym krokiem, czarnymi spodniami na doskonałym, proletariackim tyłku. Chciała…
Na weselu, nieznajoma; Cicho sza, jest styczeń; Węgry Na weselu, nieznajoma Na weselu, nieznajoma, przekonana, że jest wcieleniem Marilyn, migotała w groszkowej spódniczce liżącej jej biodra na…
4 wiersze Znowu w drodze Dziewięć miesięcy w łonie niewinnym i wygodnym, już więcej nie odpocznę. Zawsze w podróży donikąd, odkąd opuściłam bezpieczną przystań. Pełznę, maszeruję, często biegnę, lecz …
'żeby pisać o jakimś miejcu trzeba zgarnąć jego popioły' weź ostry kamień i rozetnij policzek trzy centymetry w prawo od prawego kącika ust pracuj z czułością ta szczelina w skórze pochłonie twoją prz…
Sansoucci Żyję wystarczająco długo, by pamiętać Pojawienie się Requiem Achmatowej, Wieloznaczności Brechta, najlepszy okres Brodskiego, Mur przed upadkiem, hałas samolotów Podczas startu i lądowania. …
Zegarek Dzień przed ślubem wyprałam zegarek. Nie dlatego, że był w kieszeni dżinsów, przyczepiony do paska, zawinięty w t-shirt, zaplątany w rajstopy. Nie. Wsadziłam go do pustej pralki, zamknęłam drz…
Gdyby mieli po nas przyjść to moi ludzie & natykam się na nich na ulicy & chodzę za nimi w najdziksze miejsca moi ludzie moi ludzie taniec obcych w mojej krwi sari starej kobiety rozpuszczając…
Afrykańska kobieta Młoda panienka płacze Wzdycha po cichu za domem Ona własność mężczyzn Przekazywana z rąk do rąk Kruchy kawałek szklanej wazy Wyceniony Oszacowany w dolarach i centach Forsowana jak …
Pozostańmy w kontakcie Z przyjaciółmi trzeba się często spotykać i do nich dzwonić jeśli straci się kontakt choćby na kilka dni można nie spotkać się przez wiele miesięcy nawet przez cały rok a kiedy …
Przychodzenie i odchodzenie W Zimbabwe deszcz jest wydarzeniem Podobnie jak ujrzenie nowiu Podczas miesięcznego postu w Ramadanie Motyle uosabiają krótkotrwałe piękno Zanim staną się świąteczną strawą…
Pobudka w Nowym Jorku Zasłony walczą i wygrywają z wiatrem, dzieci śpią, wymieniając sny z serafinami. Miasto wlecze się ku przebudzeniu na paskach metra; a ja, budzik, rozbudzona niczym wieści o wojn…
Olayimika Pieśń pierworodnej w rytmie gan-gana Jestem pierwszym owocem twoich lędźwi. Okraszona łaską. Okraszona solą. Kroczę w takt uderzeń bębna. Z wiechciem rytualnym w ręce. Jak bransoletki z mo…
Child dziecko Jedna noga wystaje spod kołdry z motywem dżungli. Reszta twojego ciała zwinęła się w kłębek, prawie embrionalny, i śpi. Zawsze jakoś brakuje czasu, żeby cię dostrzec. Wiecznie cię poga…
Cedry z Walpole Park About the book / O książce: First bilingual, Polish-English collection of poems by Maria Jastrzębska Pierwszy w Polsce wybór wierszy Marii Jastrzębskiej. Reviews / Recenzje: Za za…
Baci di Dama; Pokój zapachów. Wewnętrzny ogród Pokój zapachów. Wewnętrzny ogród Stoisz w zimnie na stacji Willesden Junction, twój oddech układa się w białe kształty w powietrzu. Mimo to zdejmu…
Szczupak Lolka; Pokój zapachów. Wewnętrzny ogród; Twoja matka, Ewa, w londyńskim zoo w 1932 roku; Dzienniki demencji Twoja matka, Ewa, w londyńskim zoo w 1932 roku Nikt nie zważa na ostrzeżenia…
Siedem wierszy Cedry z Walpole Park Ich ciemne kształty odcinają się od białego nieba. Ogromne, posągowe i wysokie niczym liniowce zakotwiczone na trawie, statki pogrążone we śnie na falach zie…
Budowniczowie Arki; Bałtycki bursztyn; Małżeńska porada 1951; Czekając przed Bewleys; Ubrania umarłych Budowniczowie Arki O tej porze roku morderstwa to normalka, choć słońca ani widu. W weeken…
Drzwi; Lutowy wazon; Niewidzialny pomnik Lutowy wazon Trzeba na to całego dnia i tak wolno, powolutku otwiera się, rozluźnia żółty gorset, łodyżki się uginają pod ciężarem główek. Ciągnie je do…
Zegar stojący; Pokój zapachów. Wewnętrzny ogród; Baci di Dama Zegar stojący Czy tyś to widziała? woła matka i od razu wiesz, że nie chodzi o nekrolog (choć ona codziennie sprawdza nekrologi), a…